Pod prąd, jak zdrowa ryba - nie uznaje kompromisów, mówi wprost, służąc jedynej Prawdzie. Ze swoją znajomością świata i języków, wiedzą i błyskotliwą inteligencją, doświadczeniem i umiejętnością operowania piórem Krystyna Grzybowska z powodzeniem mogłaby dorobić się fortuny - czy to jako autorka przemówień jakiegoś ważnego brukselskiego przewodniczącego, czy też autorka wzniosłych rozważań o walce o "równość" kolejnych odnajdywanych wykluczonych rzekomo grup. Świat lewicowo-liberalny potrafi doceniać takie złote talenty i ma czym za ich użycie doskonale płacić. A po patriotycznej, polskiej stronie to niestety za- wsze była walka o byt, tak uruchamianych przedsięwzięć, jak osobisty. I to zawsze było pisanie pod prąd. Ale pisanie prawdziwe.
Wileński styl, dowcip, ciętość ripost, prawdziwie inteligencka klasa, ale także niezwykły urok osobisty i kobiecy czar czynią z Krystyny Grzybowskiej jedną z najwspanialszych postaci polskiego środowiska dziennikarskiego. [Michał Karnowski]
Pani Krystyna Grzybowska sprawiła, że zacząłem baczniej przyglądać się Europie. W duchu nazywam ją nawet "Panią Europą". Wnikliwe obserwacje, cięte riposty i błyskotliwe skojarzenia - to naturalny talent pani Krystyny. Takiego warsztatu może jej pozazdrościć niejeden prze- mądrzały publicysta. Czytam teksty pani Krystyny z przyjemnością - tym większą, że jesteśmy sąsiadami. Nasze teksty sąsiadują ze sobą na łamach jednego tygodnika. Dla mnie to nobilitujące. [Witold Gadowski]
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni